Dwudziestolecie Międzywojenne

Do lat 30-ch XX wieku na terenie dzisiejszej 'Pruszkowskiej Ostoi' były pola uprawne, łąki i nieużytki. Tereny te nie wchodziły w skład Pruszkowa.
Powstał na nie plan zagospodarowania pt. 'Miasto-Ogród OSTOJA koło Pruszkowa'. Plan obejmował tereny od dzisiejszej ulicy Lipowej (wówczas ul. Jadwigi) i miejscowości Komorów Las, po ul. Pęcicką i Anny Jagielonki. Za ul. Jagiellonki miały pozostać pola, dziś Ostoja sięga około 100 metrów dalej do ulicy Ireny.

Plany stworzenia miasta-ogrodu Ostoja powiodły się w niewielkim zakresie. Pozostał układ ulic Ostoi i nazewnictwo niektórych z nich oraz pojedyncze parcele i zabudowania. W latach 60-ch rozpoczęła się budowa pierwszych i jedynych 'bloków' na Ostoi. Były to niskie, jednopiętrowe budynki z kawalerkami m.in. dla pracowników pobliskiego szpitala na Wrzesinie.

Cegielnia pruszkowska

W sąsiedztwie planowanego miasta-ogrodu od II połowy XIX wieku rozwijała się cegielnia, będąca finalnie elementem majątku rodziny Potulickich. W 1893 roku dziedziczy ją po swoim ojcu Stanisławie Wołowskim jego córka Jadwiga .... żona hrabiego Antoniego Potulickiego.
Produkujący cegły zakład potrzebował gliny. Jej pokłady odkryto na terenie projektowanego miasta-ogrodu Ostoja.
I tak, w miejscu kwartału B i XL zaczęto wydobywać glinę. Czerpanie gliny przerwała II wojna światowa, podobno wznowiono 'wydobycie' po wojnie. Niemniej w dole wyrobiska obecnego 'działkowego stawu' szybko ujawniły się wody podziemne i wyrobisko straciło swoją przydatność. Najstarsi ludzie wspominają, że wybicie wody było tak duże, że nie tylko zatopiło tory wagoników i urządzenia, którymi wydobywano urobek, ale że się nawet konie potopiły.

Kościół Świętego Kazimierza

Wiele wskazuje na to, że budowany w latach 1907-1913 kościół Św. Kazimierza nowopowstałej parafii (erygowanej 9 czerwca 1913 roku), powstał z cegieł wypalonych z gliny pobranej z terenu dzisiejszego stawu ogrodów działkowych. Istnieją dokumenty według których hrabia Antoni Potulicki obok placu, który ofiarował pod świątynię, bezpłatnie przekazał 100 tys. cegieł, a następne 1 milion cegieł sprzedał na budowę kościoła po znacznie niższej cenie.

Druga połowa XX wieku

Na dzisiejszej Ostoi stało niewiele domów przedwojennych, dominowały rolnicze, wiejskie przedmieścia: pola, miedze i polne drogi i ścieżki.
W latach 50 rozpoczęły się budowy pojedynczych domków. Teren wyrobiska gliny zamienił się z czasem w staw. Latem kąpały się tu dzieciaki i dorośli 'z Pruszkowa'. Zimą do wiosny, od strony ulicy Mieszka I pruszkowscy sklepikarze i wytwórcy: prywatni i uspołecznieni - pozyskiwali lód ze stawu na potrzeby prowadzonych działalności. Brzegi porosły trzciną i pałką, wokół była łąka i trochę chaszczy oraz drzewek.
W okolicy wciąż dominowały drogi polne lub gruntowe i pola obsiewane zbożami.

Lata 70-e XX wieku i później

W 1970 roku decyzją Powiatowej Rady Narodowej utworzone zostały w obrębie dzisiejszego 'Ogrodu A' - Pracownicze Ogrody Działkowe (POD). Przypadły w udziale przede wszystkim pracownikom pruszkowskich urzędów i instytucji. Cały teren ogrodzono i rozpoczęto podział na działki. A ponieważ wówczas staw zajmował większą powierzchnię niż obecnie, to pierwotnie działek było mniej.
W 1978 roku w czynie społecznym wybudowano ogrodową świetlicę.
W międzyczasie - trwało regularne zasypywanie zatoczek stawu. Celem było uregulowanie kształtu akwenu i pozyskanie dodatkowego terenu. Szacuje się, że tym sposobem Ogrody pozyskały 4-5 kolejnych działek 'nad samym stawem' oraz ogólnodostępny teren rekreacyjny.
Przed kilkanaście kolejnych lat - stroma skarpa od ulicy Księcia Trojdena była terenem rekreacyjnym i jako ostatnia została, po dosypaniu terenu kosztem stawu, podzielona na dwie działki.
A są tacy, którzy pamiętają jak onegdaj Księcia Trojdena osunęła się do stawu. I staraniem miasta przy użyciu gruzu przywożonego ciężarówkami została usypana nowa-wzmocniona skarpa, która jest do dnia dzisiejszego.

Zebrał i spisał: Jacek Piasta
Powyższa historia ma luki, być może nieścisłości. Czerpałem z opowieści mieszkańców i szczątkowych informacji. Jeżeli ktoś chciałby ubogacić, uzupełnić, sprostować powyższą historię - uprzejmie proszę o kontakt. Będę zobowiązany: skarbnik@ogrodostoja.pl